Dobry aktor. Dawać go na Bonda. I co z tego że jest Niemcem? Myślę, że by się nadał :) I nawet podobny do Craiga jest:)
Hmn...a Craig jaki był/jest? Nie leciwy?:)
Daniel jest od nich (Kretschmanna i Tila Schweigera - którego też widziałbym w roli Bonda) zaledwie kilka lat młodszy więc...
No ale skoro nie ci Niemcy, to może Duńczyk? :) Nikolaj Coster-Waldau nadałby się moim zdaniem znakomicie.
Hmmm... ale jak do tej pory, żaden aktor w momencie debiutu w tej roli, nie miał na liczniku 6-tki z przodu. ;) Gdyby miało chodzić o jednorazową przygodę z rolą, to czemu nie. ;) Wezmą pewnie jakiegoś nieopatrzonego "młodzieńca". A mój faworyt? Było ich już kilku, a obecnie to Luke Evans. :)
Hmn...Luke Evans powiadasz? Nie jest złym aktorem, pewnie nawet dobrym. Widziałem go w kilku filmach, m.in. w Hobbicie jako obrońcę miasta Esgaroth, i tego który zabił smoka Smauga straszliwego:)
Także w Szybkich i wściekłych jako złego Owena, czy w Trzech Muszkieterach jako Aramisa. Najbardziej jednak pamiętam te dwie pierwsze role. Czy byłby dobrym Bondem? Trudno powiedzieć. Mi on akurat średnio pasuje na agenta 007:)