i GRAND PRIX nie pozwolą zapomnieć o tym znamienitym aktorze. Z kolei NIEWINIĄTKA pozwalają zrozumieć jak wiele miał ten aktor kinu do zaoferowania i kino niestety nie wykorzystało tej szansy. Znakomity jako MARLOWE. Świetny aktor.
A "Victor, Victoria"? A westerny komediowe, starsze i nowsze? "Popierajcie swojego szeryfa", "Maverick"...