Mieszkam w Kętrzynie i mam Wilczy Szaniec prawie pod nosem. Wiadomo, że dla mnie już nie robią te ruiny wrażenia. Właściwie nigdy nie robiły.
Koło kwatery Hitlera jest jezioro. Kiedyś robione były tam biwaki, codziennie przyjeżdżały wycieczki i mieszkańcy z okolicy. Było naprawdę super. Teraz jest jedno wielkie bagno. A szkoda, bo można by było z tego zrobić naprawdę jakiś ciekawy turystyczny ośrodek i nieźle na tym zarobić, ale nikomu się nie chce.