Przejął mnie, nie powiem. Momentami chciałem przytulić tego Vincenta ze współczucia. Serio, serio. Ale mimo to, uważam, że film jest zbyt przesłodzony, naiwny, trochę odrealniony. Ładne zdjęcia, muzyka fatalna.
Dobrze, że są takie filmy, bo pomagają ludziom oswoić się z odmiennością, o której normalnie by nie wiedzieli.