Szkoda tylko, że brakuje zakończenia. Wprowadzenie obszerne, zajmujące; sedno opowieści zrobione szybko, od niechcenia.
Szkoda też, że plakat do filmu wygląda jak amerykańskie "perypetie" dwóch zabawnych kobiet :(
Moim zdaniem niczego nie brakuje, zakończenie jest wystarczające. Myślę też, że film nabiera tempa, na początku mamy małe podpowiedzi, które później tworzą całość. Zanim wszystko zostanie wyjaśnione, wiadomo już o co chodzi, obserwujemy tylko reakcje bohaterów, ich odbiór wyjaśnionej rzeczywistości. A końcowa scena pięknie podsumowuje i nawiązuje do tytułu. Całość dopięta na ostatni guzik.