Jestem DJ`em od 20 lat i w związku z tym, iż w większości wątków jest (jak widać po wszystkich postach) wielu znawców tematu muzyki "Techno" to mam do Was wszystkich jedno pytanie: Kim jest Pan, któremu Araba Walton przybija wejściówkę na ręku? (Fot.4 z galerii). Dla ułatwienia dodam, że jest to osoba związana z Berlinem, TRESOR-em, Schranz-em i Hardtechno. Osobiście mój przyjaciel.
Jeśli chodzi o sam film myślę, że w głównej mierze twórcy chcieli pokazać jedną z prawd o DJ`ach i to im się udało. Pokazuje, że każdy DJ (niezależnie od gatunku muzycznego) w swojej karierze napotyka problem narkotyków i to niestety jest prawda. Film mówi również o tym, że muzyka dla prawdziwego DJ`a jest wszystkim i miłość ta potrafi czynić i czyni w normalnym świecie cuda. Zawsze nadchodzi ten moment w życiu kiedy trzeba dokonać ważnego wyboru. Dzięki wspomnianej miłości do muzyki, tytułowy bohater dokonał właściwego wyboru i tu trzeba dodać, że takie sytuacje dzieją się niemal codziennie. A czy w Waszych sercach płynie ta miłość,która sprawia, że życie jest piękne?
Wszystkim ludziom, którzy mają chociażby minimalny wkład w rozwój muzyki należy się szacunek z jednego bardzo ważnego powodu - To co zrobili, zrobili z serca specjalnie dla Was, abyście chociaż przez chwilę poczuli się wspaniale, bardzo często w życiu, które nie jest takie łatwe.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i zdradzę Wam jeszcze największą tajemnicę DJ`i - Kochamy Was i szanujemy ponieważ jesteście naszym natchnieniem i to dla Was istniejemy!!!
Hmmm.... i znawcy "TECHNO" z poprzednich wątków ucichli;) Pozdrawiam wszystkich, bardzo serdecznie;)
Hmmmm... I "DJ który gra od 20 lat" ucichnął ;) Pozdrawiam serdecznie i wciąż czekam na jakiegoś seta ;)
'Jestem DJ`em od 20 lat' - hm..skoro tak bardzo sie tym chlubisz to moze podrzucisz cos na udowodnienie tego kim jestes:) chetnie poslucham jakiegos seta od 'prawdziwego techno dja' pzdr,
A potrzebnie, potrzebnie ;) bardzo przyjemnie gdy ktoś ubierze w odpowiednie słowa coś tak oczywistego.
Zwłaszcza że na filmwebie nie trudno o nieogarnietnych widzów i głupie komentarze.
Dokładnie. Weź daj link do jakiegoś swojego seta 20 letni prawdziwy dju techno, a nie szpanujesz jakimiś kolegami z Trezora. Chyba zbyt dużo xanaxu wziąłeś przed założeniem tego tematu, bo pleciesz jak potłuczony. Każdy ma swoje podejście do tego co robi. Tego gościa z Trezora nie każdy musi znać, bo nie każdy lubi niemieckie hardcore techno. Ja shranzu np nie lubię. Zdecydowanie wolę bardziej undergroundowe francuskie hardteki i co będziesz się wywyższał zaawansowany dju? Nie wywarłeś na mnie wrażenia dju z Kwidzyna.
Bardzoooo blisko - ta sama ekipa;) Z tego miejsca serdecznie pozdrawiam moich braci czyli Jacka i Daniela;) Pozdrówki również dla Ciebie za (jak na razie) najlepszą odpowiedź;) Jak dasz mi swojego maila to mogę Ci podesłać seciki Pana J. i Pana D. czyli Pekina i Stardusta:)
ten film jest po prostu autentyczny - nie zaden z tej polki, gdzie jakis pierwszy-lepszy rezyser filmow obyczajowych ma wobrazenie o fenomenie techno i takim go maluje - czyli jednym wielkim niekonczacym sie ekscesem i w finale wielka tragedia! Wlasnie nie - ten film wlasnie ma swoje tempo, ktore w sumie jest raczej wolne, bez jakis szczegolnych wyskokow i dramatycznych impulsow i duzo tutaj tonow pozwala na refleksje i przemyslenie... nie no film jest cool...
Osobistość,rezydenci i prawdziwe sławy Tresora to: Jeff Mills , Blake Baxter , Juan Atkins , Robert Hood , Stewart Walker , Joey Beltram , DJ Chirurg , Pacou , Cristian Vogel......dzisiejszy minimal i Detroit w porównaniu to tego z lat 1990-2005 ssie.......i te granie teraz ku........pamiętam jak jeździłem na sety MIlls'a lub Vogla,jak wchodzili i grali wszystko na trzech gramofonach i dwóch mikserach...a sety były takie że ludziom w latach 90 mózg wyparowywał jak set poszedł...